W inwestycjach publicznych plac zabaw to przestrzeń, która szybko pokazuje, czy projekt został dobrze przemyślany. W praktyce wygląda to tak, że mieszkańcy od razu widzą, czy urządzenia są funkcjonalne, trwałe i bezpieczne, a także czy odpowiadają na potrzeby różnych grup wiekowych. Place zabaw dla dzieci stały się dziś jednym z najbardziej ocenianych elementów infrastruktury, dlatego każdy błąd popełniony na etapie projektu potrafi wrócić kilka miesięcy później w postaci skarg, usterek albo kolejnych kosztów.
Dlaczego pominięcie analizy przestrzeni prowadzi do problemów już po kilku miesiącach użytkowania?
Zdarza się, że decyzja o lokalizacji zapada szybciej, niż odbywa się realne sprawdzenie terenu. A to właśnie od przestrzeni często zależy funkcjonalność całego placu zabaw. Według obowiązujących norm PN-EN 1176 konieczne jest zachowanie stref bezpieczeństwa — najczęściej 1,5–2,0 m wokół podstawowych urządzeń. Jeśli teren jest zbyt mały, kończy się to przykrym kompromisem: urządzenia stoją zbyt blisko siebie albo kolidują z chodnikami czy roślinnością.
W praktyce wygląda to tak, że dopiero po montażu okazuje się, iż część elementów trzeba przesunąć, a czasem nawet wymienić. To niepotrzebne koszty i stracony czas. Jeśli chcesz wiedzieć, jak powinien wyglądać poprawnie zaprojektowany plac zabaw dla dzieci, sprawdź rozwiązania firmy Miejski Market: https://www.miejskimarket.pl/.
Jak dobór materiałów wpływa na trwałość placu zabaw i jakie błędy zdarzają się najczęściej?
Prawda jest taka, że w inwestycjach publicznych materiały robią ogromną różnicę, a błędy w tym obszarze wychodzą na jaw dopiero po intensywnym sezonie użytkowania. Konstrukcje stalowe powinny mieć ocynk 60–80 μm — wszystko poniżej tego progu szybciej koroduje, zwłaszcza przy dużej eksploatacji. W elementach osłonowych coraz częściej stosuje się panele HDPE, które nie blakną na słońcu i nie wymagają konserwacji jak drewno o wilgotności powyżej 25%.
Tak naprawdę równie istotna jest nawierzchnia. Niejedna inwestycja cierpi na tym, że grubość warstwy amortyzującej nie odpowiada wysokości swobodnego upadku urządzeń. Jeśli zestaw ma HIC 1,5 m, to nawierzchnia EPDM o grubości około 40 mm to absolutne minimum. Zbyt cienka warstwa oznacza ryzyko urazów i konieczność ponownego wykonania podłoża — a to już poważne koszty dla budżetu gminy.
Dlaczego ignorowanie potrzeb różnych grup wiekowych osłabia funkcjonalność placu zabaw?
Dzieci w różnym wieku korzystają z placu zabaw inaczej. Maluchy do 3 lat potrzebują niskich i stabilnych urządzeń, a starsze dzieci chcą się wspinać, balansować, budować sprawność. Jeśli projekt skupia się tylko na jednej grupie, plac zabaw szybko staje się miejscem, którego część użytkowników po prostu unika.
Co więcej, inwestycje publiczne coraz częściej uwzględniają urządzenia integracyjne. Karuzele z podjazdem, podwyższone piaskownice czy szerokie podesty sprawiają, że z placu mogą korzystać również dzieci o ograniczonej mobilności. Brak takich rozwiązań to dziś wyraźne niedopatrzenie — mieszkańcy coraz częściej oczekują przestrzeni dostępnych dla wszystkich.
Jakie konsekwencje niesie pomijanie norm i serwisu, szczególnie w projektach publicznych?
W teorii każdy wie, że place zabaw dla dzieci wymagają regularnych przeglądów, ale w praktyce bywa różnie. Norma PN-EN 1176 zakłada kontrolę co 1–3 miesiące i przegląd roczny — i nie jest to formalność, tylko realny wpływ na bezpieczeństwo użytkowników. Brak serwisu prowadzi do luzów na połączeniach, zużycia lin czy odkształceń nawierzchni, które z czasem stają się poważnym zagrożeniem.
Niestety równie problematyczne jest stosowanie urządzeń bez certyfikacji. Jeśli brakuje potwierdzonych parametrów HIC, wytrzymałości czy stref bezpieczeństwa, zarządca bierze na siebie nie tylko ryzyko wypadków, ale też odpowiedzialność prawną. A to scenariusz, którego każda gmina chce uniknąć. W dłuższej perspektywie brak zgodności z normami kończy się kosztownymi modernizacjami, często wykonywanymi tuż po oddaniu placu do użytkowania — a to chyba najgorszy możliwy scenariusz w projektach publicznych.
Artykuł sponsorowany